Wpatruję się w mały kamyczek,
Który ściskam w dłoni,
Suchy, twardy i szorstki.
Lecz jest w nim coś ciepłego,
Co budzi wzruszenie.
On cierpliwie czekał na mnie,
To on mnie wybrał,
Odnalazł mnie i do mnie trafił.
Ten mały kamyczek
Zna historię całego wszechświata
I pamięta i kocha
Każdego, kto go kiedykolwiek dotykał,
Kto go trzymał w dłoniach
I się dziwił, skąd on się wziął.
On ma w sobie cząstkę wszystkiego
I sam jest częścią wszystkiego.
Jak każdy z nas…
Jak Miłość będąca
Nieprzerwanie obecna w każdym z nas.
Który ściskam w dłoni,
Suchy, twardy i szorstki.
Lecz jest w nim coś ciepłego,
Co budzi wzruszenie.
On cierpliwie czekał na mnie,
To on mnie wybrał,
Odnalazł mnie i do mnie trafił.
Ten mały kamyczek
Zna historię całego wszechświata
I pamięta i kocha
Każdego, kto go kiedykolwiek dotykał,
Kto go trzymał w dłoniach
I się dziwił, skąd on się wziął.
On ma w sobie cząstkę wszystkiego
I sam jest częścią wszystkiego.
Jak każdy z nas…
Jak Miłość będąca
Nieprzerwanie obecna w każdym z nas.
Kamyk, kamyki…mam w domu z różnych miejsc przywiezione…małe, większe.
Mówią też niektórzy, że nie zbiera się kamyków, bo to ciężar życiowy.
Nie uważam tak, zwłaszcza gdy pochylam się nad pięknym kamieniem, biorę go do ręki i się do niego uśmiecham…
bo…
Wszystkie troski Cię opuszczą
i zmartwienia pójdą w cień
kiedy kamień weźmiesz w dłonie
i opowiesz mu swój dzień…